Tradycyjny czeski ser Hermelin już w sprzedaży!

Administrator

sedlcansky hermelin

Hermelín to czeski odpowiednik oryginalnego francuskiego sera camembert. Podobnie jak oryginał jest serem białym i powstaje z mleka krowiego. Zaliczany jest do serów miękkich, podpuszczkowych. Pokryty jest charakterystyczną białą pleśnią najczęściej szczepu Penicillium candidum.

W Czechach ser camembert zyskał popularność na początku XX wieku, ale ze względu na zastrzeżenie nazwy „camembert” dla serów produkowanych we Francji, Czesi wprowadzili dla niego własną nazwę handlową. Podobno podobieństwo białej skórki sera do płaszcza z gronostajów, spowodowało nazwanie sera Hermelínem. Tutaj można pozwolić sobie na małą poza piwno-serową dygresję. Mianowicie przepiękne łasicowate zwierzątko, czyli gronostaj, a dokładniej jego piękne futro, już za czasów Kazimierza Wielkiego, wykorzystywane było do produkcji białych kołnierzy do purpurowych płaszczów rektorów uniwersytetów. W języku niemiecku gronostaj to właśnie hermelin, a w Czechach tę samą nazwę otrzymał płaszcz z jego futra. Biorąc pod uwagę piękno i dostojność stroju, od którego zaczerpnięta została nazwa, nie dziwi fakt, że Czesi hermelína nazywają królem serów.

Hermelín tak samo jak francuski oryginał, świetnie smakuje na ciepło, zarówno usmażony w panierce, jak i grillowany. Dobrym dodatkiem do tak przygotowanych na ciepło serów jest czeska specjalność, czyli jasne lagery o średniej lub wyraźnej goryczce. Ale oprócz dań ciepłych, Hermelín jest chyba najważniejszą, serwowaną na zimno, czeską piwną przekąską.

Nakládaný hermelín, bo o nim mowa, to nic innego jak marynowany w oleju ser typu camembert (nakládaný to po czesku marynowany). Podobnie jak w przypadku polskiego marynowanego w oleju śledzia, nie ma tutaj jednego obowiązującego przepisu. Są natomiast podstawowe składniki, które występują często lub prawie zawsze, czyli ser typu camembert oraz olej. W czeskich przepisach z reguły przewija się olej słonecznikowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć oleju rzepakowego czy nawet oliwy z oliwek. W tym ostatnim przypadku jest jednak haczyk. Oliwa musi być świeża i nieutleniona, aby nie dawała nieprzyjemnego zapachu i lekkiego gorzkiego posmaku.
Mamy zatem dwa niezbędne składniki, ser i olej. A co dalej? Tutaj zaczyna się wolna amerykanka, ale zazwyczaj najważniejsze są: cebula, czosnek, ostra papryka, liść laurowy (po czesku bobkowy) i ziele angielskie. Właściwie te składniki wystarczą, aby przygotować aromatyczny i wyrazisty w smaku marynowany ser.

Teraz słów kilka o piwach.
Naprawdę nie wiem jak to jest skonstruowane, ale do nakládaný’ego hermelína świetnie pasują wszelkie czeskie lagery, světlý, tmavý, poltmavý (czyli jasne, ciemne i półciemne). Do tego bardzo popularny w Czechach diacetyl, określana mianem „masła“, dodatkowo podkreśla smak sera. Oczywiście, osoby bardzo wyczulone na ten związek, mogą takie połączenie odbierać mniej łaskawie. Nie mniej przeciętnemu piwoszowi powinno pasować.

Sprawdźcie sami, jakie piwo do Hermelína pasuje Wam najlepiej.


Artykuł powstał na podstawie wpisu zamieszczonego na stronie: www.smaki-piwa.pl